Dzikie zwierzę wpadające pod samochód to spory kłopot dla kierowcy. Często samochód ulega znacznemu uszkodzeniu. Zwierzę nie żyje, a sam prowadzący pojazd doznaje czasami poważnych obrażeń. W Polsce można domagać się odszkodowania za wypadek spowodowany przez zwierzynę łowną. Do tej kategorii zalicza się dzika, łosia, jelenia, daniela, sarnę i muflona. Poszkodowany musi znaleźć organizatora polowania lub nagonki i domagać się od niego odszkodowania. Organizatorzy polowań są zobowiązani w Polsce do wykupywania ubezpieczeń OC.
Za szkody spowodowane przez zwierzynę łowną ponosi odpowiedzialność dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego. Jednak gdy szkoda zaistniała przez przypadek, a nie w skutek polowania, to kierowca nie może liczyć na rekompensatę. Wyjątkiem jest sytuacja, w której zarządcy obwodu łowieckiego nie poinformowali o migracji zwierzyny, i nie zostały postawione specjalne oznaczenia na drogach. W tym przypadku odpowiedzialność za szkody wciąż spoczywa na zarządcy terenu łowieckiego. Jednak w większości przypadków poszkodowanemu ciężko będzie znaleźć winnego.
Wypadek przy pracy
Kolizje ze zwierzętami to też kraksy z nieoświetlonymi furmankami, psami strażniczymi, czy też innymi zwierzętami gospodarstwa domowego. Jeżeli z winy rolnika jedno z jego gospodarskich zwierząt spowodowało wypadek, to wtedy poszkodowany może domagać się pieniędzy z obowiązkowego ubezpieczenia OC działalności rolnej. Każdy rolnik w Polsce musi posiadać takie ubezpieczenie jeśli chce prowadzić gospodarstwo. Czasami jednak trudno zdefiniować co tak naprawdę oznacza termin „zwierzę gospodarcze”. Pies używany do pilnowania obejścia lub wypasania owiec jest zwierzęciem gospodarskim. Jednak koń zaprzęgnięty w furmankę przewożącą meble lub kajaki już nie. Żeby uznać konia za zwierzę gospodarskie to furmanka musiałaby przewozić na przykład zboże lub inny ładunek związany z uprawami lub hodowlą.
Najgorzej dochodzić swoich praw w przypadku psów, ponieważ często są one traktowane jako prywatna własność rolnika , a nie zwierzę służące na przykład ochronie jego domu. Wtedy pozostaje domaganie się odszkodowania od rolnika, który często tych pieniędzy może nie mieć. Brak pieniędzy powoduje też, że właściciele nie chcą przyznawać się do swoich zwierząt. Poszkodowany kierowca ma wtedy ogromny problem z wyegzekwowaniem należnych mu pieniędzy.
Najlepiej polegać na samym sobie
Generalnie ciężko ochronić się przed kolizją ze zwierzęciem, a potem po lasach czy polach szukać jego właściciela. W większości takich wypadków to kierowca ponosi koszty naprawy i ewentualnego leczenia. Dlatego najlepszą ochroną przed takimi wypadkami jest wykupienie polisy AC i NNW. Wtedy na spokojnie otrzyma się pieniądze na wszelkie naprawy i leczenie bez konieczności procesów lub szukania winnych, bo o ile uzyskanie odszkodowania z OC rolnika albo OC koła łowickiego jest możliwe, to jest trudne.
Wypadki i kolizje drogowe
Niestety kierowcy bardzo często biorą udział w kolizjach i wypadkach drogowych, czy to ze zwierzyną czy z innym pojazdem. Szkody na pojazdach są bardzo powszechne. Dobrze jest dowiedzieć się, jak i gdzie zgłosić szkodę oraz jak przebiega jej likwidacja. Polecam lekturę Vademecum szkody na pojeździe po wypadku drogowym z OC sprawcy.
Aktualizacja z 17.09.2019 r.